Autor Wiadomość
ladyeve
PostWysłany: Wto 13:27, 25 Kwi 2006    Temat postu: piwna poezja 2

Wdziałem koszulinę lekką i spodenki
Zapragnąłem spić zimnego piwka kufel

Lecz wiadomo – lato, żar, skąd piwo zimne?
Nie Miami Beach to nawet i nie Soczi
I choć Heineken mi się śnił czy jakieś inne
To nawet w słupskim piwie chciałbym usta zmoczyć

Poszukiwania prowadziłem przez dzień cały
Już zrezygnować chciałem, miałem tego dość
Wtem widzę – facet się zatacza znietrzeźwiały
Podchodzę, wącham – piwem śmierdzi gość!

Ach, zbawco – zakrzyknąłem – gdzieś się urżnął?
I chociaż biedak mówić już nie może
Zachody moje były nie na próżno
Bo wolno wybełkotał – tam jest rożen

I znalazłem w końcu pragnień moich przystań
Tę oazę, gdzie wypoczywają męże
Gdzie kufelek piwka wzmacnia wódka czysta
Co najlepszym w walce z kacem jest orężem

Barman wprawną ręką kurek już odkręcił
Szczerze wlewa mi spieniony, złoty płyn
Tak, do piwa chyba nic mnie nie zniechęci
Lecz rzuciłem okiem w kufel – a tu w nim...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group