Suszone Żaby

[Rafal]

Autor: Rustka (2006-09-20 20:10:27)
-----
Hej Zaby niedosuszone:-))))
Livia:-))) no moge zostac sie ta zaba, ale taka nie do suszenia, co by nie siac dywersji:-)))))) . Z wypisanie korzysci poczekam na ten 400 -tny dzien (cos musze zostawic ) natomiast wiesz co Livia:-) z tym moim "rokiem" jest mi ....miodzio )) Ciesze sie ogromnie, tam w srodku czuje wielka satysfakcje, tym bardziej, ze w ten ostatni weekend moglam sie sprawdzic i widok i zapach papierochow nic mi juz nie mowi. Mam wrazenie, ze wypral mi sie ten moj mozg z nikotyny na dobre:-))))))) Czuje wielka ulge, gdyz jak wiesz, zalozylam sobie - w tej wielkiej dezesperacji w pierwszych dniach niepalenia, z wielkiego zalu z powodu rozstania sie z moim najwiekszym przyjacielem, - ze nie bede palic rok, a pozniej podejme decyzje, czy wracam czy tez nie.
Livia:-)))) mi po prostu nie chce sie juz wracac do palenia! ) to wprawia mnie w euforie. Jest mi dobrze, czuje ze nie smierdze papierosami i sprawia mi to przyjemnosc wieksza niz mozliwosc zapalenia.
Ten czas miedzy 366 dniem a 400-tnym jest jakims stanem wyjatkowym, cos w rodzaju nidry. To jest takiego pieknego snu na jawie. Mam wrazenie, ze zblizam sie do granicy (to te 400:-) ) ktora przekrocze i moim przeznaczeniem bedzie juz zyc jako istota niepalaca. Nie mam ochoty mowic juz mowic innym, ze kiedys palilam, teraz mowie krotko " nie, nie pale" i mam gdzies, nie tlumacze sie nikomu. Liczy sie "teraz" i nie bede mowic o sobie, ze jestem niepalaca palaczka. Nie podoba mi sie to okreslenie. A co )))) tam.
Napewno wielki wpyw mial fakt odejscia mojego Taty. Nie zapalilam wowczas i to zmienilo wiele w mojej glowie.
Oczywiscie nie bede pisac "nigdy" bo wiadomo jak to jest z tym nigdy, ale liczy sie dla mnie "teraz" i niech ono trwa. Nie chce aby czas biegl szybko, niech raczej przemija powoli, wszytko jest dobrze, nie spieszy mi sie nigdzie:-))
I jest jeszcze cos waznego:-) to DZIEKI WAM wytrwalam. Nie raz mialam ciezkie chwile, ktore kiedys lubilam zadymic, dzieki Wam wolalam je przeczekac.
Jestem pewna, ze gdyby nie Ty Livia, Zuba, Jolka, Rafal, Malutka,Alta, wygladaloby to inaczej. Monika i Ladyeve:-) doszlyscie gdy juz wszystko sie uspokoilo, przyjemnie bylo czytac slowa uznania z Waszej strony, to byl dodatkowy bodziec:-) i brnelam jeszcze z wiekszym zacieciem.
Teraz juz jest luzik:-)) mialam dobrych kilka prob , przeszlam "sto razy kolo lawki" (Rafal) i nie boje sie juz spotkan z miejscami gdzie papieros smakowal inaczej.
Jestem Wam wdzieczna i uwazam, ze jestescie najbardziej kochana grupa ludzi, ktorych poznalam. Macie w sobie cos z "przyjaciela". Nigdy nie oceniacie, podnosicie z upadku i posiadacie wady:-))) coz piekniejszego mozna oczekiwac od czlowieka:-)
Jest cos co nas laczy, wszyscy napewno spotkalismy Jozefa:-)

A teraz, tak Rafal jak nas nauczyles, zrobie ctrl A, pozniej ctrl C, i zatrzymam ten post w pamieci przez chwile, bo gdyby serwer padl i przez przypadek...............to chyba bym sie .....zachlastala !!!
cmok ....cmok.....zabki ,
rustka

P.S Monika, nie przejmoj sie bardzo, kazdy rodzic popelnia bledy, ja rowniez kiedys chcialam zrobic swojemu chlopakowi piekna fryzure, no ale troche sie przeliczylam......rowniez mi wybaczyl:-))))) co za kochane dzieci mamy:-))))!!!!!!