| Rafal WYSUSZONA NA WIÓR STARSZA ŻABA
 
 
 Dołączył: 24 Lut 2006
 Posty: 47
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 8:49, 20 Mar 2006    Temat postu: Strasna Zaba |  |  
				| 
 |  
				| K.I Gałczyński Strasna zaba
 wiersz dla sepleniących
 
 Pewna pani na Marsałkowskiej
 kupowała synkę z groskiem
 w towazystwie swego męza, ponurego draba;
 wychodzą ze sklepu,
 pani w sloch, w ksyk i w lament: - Męzu, och, och!
 popats, popats, jaka strasna zaba!
 Mąz był wyzsy uzędnik, psetarł mgłę w okulaze
 i mówi: - Zecywiście coś skace po trotuaze!
 cy to zaba, cy tez nie,
 w kazdym razie ja tym zainteresuję się;
 zaraz zadzwonię do Cesława,
 a Cesław niech zadzwoni do Symona -
 nie wypada, zeby Warsawa
 była na "takie coś" narazona.
 Dzwonili, dzwonili i po tsech latach
 wrescie schwytano zabę koło Nowego Świata;
 a zeby sprawa zaby nie odesła w mglistość,
 uządzono historycną urocystość;
 ustawiono trybuny,
 spędzono tłumy,"Stselców" i "Federastów"
 słowem, całe miasto.
 Potem na trybunę wesła Wysoka Figura
 i kiedy odgzmiały wsystkie "hurra",
 Wysoka Figura zece tak:
 - Wspólnym wysiłkiem ządu i społeceństwa
 pozbyliśmy się zabiego bezeceństwa
 panowie, do góry głowy i syje!
 A społeceństwo: - Zecywiście,
 dobze, ze tę zabę złapaliście,
 wsyscy pseto zawołajmy: "Niech zyje!"
 
 [A społeczeństwo do tego forum]:
 Zecywiście, dobze, ze tę zabę ZASUSYLIŚCIE,
 wsyscy pseto zawołajmy: "Niech zyje!"
 
   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |