Forum Suszone Żaby Strona Główna Suszone Żaby
Forum dla tych którzy chcą, rzucają albo rzucili palenie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cytaty z ErEr'a

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Suszone Żaby Strona Główna -> Wszystko o paleniu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ladyeve
WYSUSZONA NA WIÓR STARSZA ŻABA



Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Sob 12:13, 18 Mar 2006    Temat postu: Cytaty z ErEr'a

Zebrałam wszystkie wypowiedzi Erer z forum na kafetrii, bo uważam że są bardzo mądre. Warto je mieć w jednym miejscu Smile

do Justyny
Sprawa jest psychologicznie ciekawa. przyszlo wam zyć w czasach kiedy wiadomo powszechnie jakie to palenie szkodliwe. zabranianie palenia młodziezy jest naprawdę uzasadnione zdrowotnie i niczym wiecej. ty Justyna jesteś palaczką w takim wieku ze tobie szkodzi to palenie ogromnie. tracisz poza tym urode i niewielkie zapewne kieszonkowe. przestaniesz lekko traktowac "raczka"az go dostaniesz. że może dopiero w wieku 45 lat? to naprawdę niedługo. wielu chłopakow nie będzie chciało dziewczyny palaczki. w ciązy musisz rzucić bo urodzisz chore i nikotynowe dziecko. nie bardzo mi sie chce męczy i cie przekonywac. chcesz to giń. ty jesteś przecież mądra a inni to głupcy.
-----
do powyższej anonimowej mamy. wasze corki nie zrozumią dlaczego przestałyście palic. one sie wciagaja mdli je, boli głowa, kołacze serce, męcza sie aby sie jakoś przyzwyczaić. chcą być takie eleganckie damy jak ich mamy. bedą przepalać te 50 zł kieszonkowego co im dajecie. niszczyć te swoje młodociane płuca, serce, żołądek, skóre,zęby itd., wiec dopisz ,oże jeszcze dlaczego zaczęłaś kiedyś palić, czemu tak długo paliłaś a teraz w męce rzucasz. te 21 lat palenia nie ujdzie ci na sucho. skutki ujawnią sie po 55. bedziesz starsza od niepalącej 55. o 10 lat.
-----
Jedno zdanie do tych co chca rzucić. Wprawdzie kazdy z nas jest inny,jednemu cos przychodzi łatwiej innemu trudniej. Ale ci co chca rzucic powinni sie nastawić na /okresowy/dyskomfort abstynencji i świadomie go podjąć. Zawsze to mniejsze cierpienie niż wycięcie pół płuca czy krtan
-----
hej Janek też jestem Janek. Warunkiem niezbednym nr.1 jest CHCIEĆ czyli motywacja. Bez postanowienia "zdecydowanie rzucam" wszystko na nic. Nawet nie próbuj.

A tak prywatnie. Rzuć człowieku zanim nieowracalnie nie nadszarpniesz zdrowia. Juz nadszarpnąłeś ale nie masz dobrej miary. Musiałbys sie poddac takim testom jak np. sportowcy. Np. na wydolność płuc i serca. Czas powrotu tetna do normy po wysiłku.
-----
najgorsze za tobą!!. coraz rzadziej zapragniesz zapalic. gdybyś zapalila bedziesz bardzo rozczarowana smakiem papierosa i załamana że zapaliłas. trzymaj sie nadal uprzytomnij sobie że robisz dużą rzecz dla zdrowia. i masz zapewne już pierwsze przyjemne uczucia.
-----
uważajcie dziewczyny do kogo sie zracacie. domagam sie szacunku /he,he,he/ "ale myslisz ze tak latwo jest sobie odmowic i nie zaczac ...."
Paliłem miedzy 18 a 41 rokiem życia. Przecież ja to mam wszystko za sobą. Kilka razy rzucałem i załamywałem sie. Kombinowalem palić 5 dziennie a dobre. Tylko w domu. Tylko w pracy. Ja mogłbym tu podobie jak Stanisław Witkiewicz, nowele napisać. Wreszcie wścieklem sie sie na siebie i powiedziałem KONIEC. Kilka lat później dostałem zawału serca. Gdybym wtedy palił juz bym nie żył itd.
NIE PALCIE!! cinnnamon zaczynaj od nowa. butterfly twoje argumentu " towarzyskie" są do kitu. bądź oryginalna i mów "nie palę". niech od ciebie powiewa świeżość dobrej wody. czy nie widzisz ze kazdy żul pali te swoje pety!!
-----
czysta psychoza. to nie jest prawda. autosugestia. wiec zapal. przekonaj sie OSTATNI RAZ że to fatamorgana i złuda. ten zaapalony papieros w tej chwili zniesmaczy cie w 100% pod kazdym wzgledem. i niech to juz naprawde bedzie ostatni raz.
od dwudziestu lat nie mialem papierosa w ustach. bohaterstwo? a nic podobnego. zwyczajnie nic ale to nic mnie nie ciągnie. bałbym sie nawet tych objawów zapalenia jakie ma człowiek nieuzalezniony. to oznacza ze odzwyczajamy sie skutecznie i nie marzymy o papierosie.
-----
przy rzucaniu palenia nie miałem zadnych objawów fizjologicznych a bylem palaczem z dużym stażem . wyłącznie natury psychicznej. tego typu uzaleznienie /psychiczne/ niestety wymaga czasu aby zginęły odruchy. np. po zjedzeniu posiłku-pustka. czegoś brakuje, za dużo czasu. ZMIANA NAWYKU I RYTUAŁU!! trzeba szukać absorbującego zajęcia odrywac myśli itd. podobnie jak w dolegliwosciach psychicznych. te abstynenckie dolegliwości trzeba też relatywizowac. CO LEPIEJ CIERPIEĆ? teraz odzwyczajanie czy kalectwo po wycięciu krtani? no wybieraj.
mój znajomy żył po wycięciu krtani 4 lata i nie były to lata zdrowe. miał dziurę w szyi. kiedys w szpitalu widziałem jak jedna kobieta demonstrowała palenie papierosa wkładając go ten otwór. ale był ubaw!!
sąsiad mieszkajacy nade mną udusił sie z niedoboru tlenu majac obturacyjna chorobe płuc. jest to choroba palaczy, którą w przeciwieństwie do raka, dostaje sie zawsze. zaczyna sie tzw. bronchitem czyli porannym kaszlem.
-----
Justyna nie pal. O twoim tacie mam złą opinie. Ja rzuciłem palenie jak urodził mi sie syn. Jakkolwiek to i tak nie miało znaczenia bo przy dziecku nigdy bym nie zapalil. Jeżeli ojciec nie wychodzi w ustronne miejsce to wychodź ty, a po powrocie każdorazowo wietrz mieszkanie. Tak tez czytałem że to bierne palenie jest mocniej szkodliwe ale dlaczego? Wystarczyloby ze tak samo. Twój ojciec bedzie chory i umrze w mekach ale ty nie musisz.
W odpowiednim momencie znajdzie sie i mily chlopak dla ciebie. Masz 15 lat, skoncentruj sie na waznych w tym wieku sprawach. Nie rywalizuj o chłopaka. Sam sie zgłosi. Palenie niszczy urode i przyspiesza starzenie. Ja wiem ,w tej chwili chciałabys byc starsza, no ale nie przez palenie. Badź madra nie marnuj kieszonkowego. Przestan palić.
Moda bywa głupia. W starozytnych Chinach szanowano człowieka być starszego i grubego. Więc uprzejmy znajomy mowi do sąsiada. "Oooo jak widze szanowny pan ostatnio bardzo sie postarzał i mocno przytyl".
-----
Wiele z was palaczek moze chce rzucić moze nie, ale uważa że najlepiej aby odechciało sie samo. Ignorujecie doswiadczenia inych palaczy bo chcecie sie oszukiwac. Drogie panie. Nie da sie rzucic w żaden inny sposób jak radykalne przestanie i zwiazane z tym mniejsze lub wieksze abstynenckie dolegliwości psychiczne. Łatwość /czy odwrotnie/ trudność odzwyczajenia zalezy o siły motywacji/postanowienia. Są tacy co cieszą sie ze nie pala już trzy dni i stwierdzaja ze funkcjonują normalnie, no z małą nostalgią. Wielu powiada wtedy. Żebym wiedział że to nie aż tak trudne to bym dawno przestal.
Straszna cena jaka zapłacicie za każdego paierosa nie ominie was. Nikogo nie omija.
-----
Dziękuje za uznanie. Ja jestem byly wieloletni palacz i znam wszystkie wybiegi i umysłowe pozoranctwo palaczy, ktorzy chcieliby nie palic nie rzucajac. Ja to przepraktykowałem. Meki rzucania i abstynencji opisał z talentem Stanisław Witkiewicz a opublikował to przed wielu laty "Przekrój". Szkoda ze jest to utwór zapomniany.
Palenie bylo moim błędem zyciowym w aspekcie zdrowia. Jednakze ze zwgledu na mój wiek, a tym samym i okoliczności zaczynania, jestem z tej głupoty uprawiedliwiony. Wtedy gdy zaczynałem palic nie wiedziano o ogromnej szkodliwosci palenia. Uważano ze palenie jest niezdrowe dla dzieci. A zatem kto skończył 18 lat i chciał dołączyć do dorosłych zaczynał palic prawie automatycznie. Taka była poza i styl życia. Filmy z tych lat to jedna wielka apoteoza palenia. Humprey Bogart nie wypuszczał papierosa z rak na filmie i w zyciu. Powinien zostać patronem palaczy bo zmarł w sile wieku na raka płuc.
W miare nieuniknionego starzenia zdrowie pogarsza sie samoistnie. Ginie uroda. Ale u palaczek wszystko szybciej i silniej. Kilku moich znajomych w tym kobiet juz nie ma. Poszli w piach dzieki papierosom. Ze wszyscy tam pójdziemy? Dobrze. A nie byloby lepiej iść tam później i do końca byc zdrowym. Oni zmarli po strasznych operacjach krtani, płuc, żołądka, piersi, węzłow chłonnych. Sąsiad na obturacyjną chorobe płuc.
Kto dziś pali z całą swiadomoscia tego nie wiem jak nazwać . Homo sapiens?
-----
Człowiek zapewne został celowo tak przez nature uksztaltowany ze pewnych niekorzystnych dla siebie zdarzen nie dupuszcza jako mozliwych. TO PRZECIEZ DOTYCZY INNYCH. Gdy sie przeniesie taka filozofie myslenia do praktyki palenia papierosow to zazwyczaj tak sie argumentuje. Pale od niedawna więc jeszcze mogę sobie popalić. Potem rzucę. Palę od dawna ale ubytku zdrowia jeszcze nie zauważam. Troche przyjemnosci w zyciu tez mi sie należy. To samooszukiwanie.
Palaczowi coraz trudniej w pracy, mieście i domu. Widzę starszą panie na balkonie. Marznie i pali. Widuje młoda sprzedawczynie w butiku jak stoi przed sklepem i pali. A tu zima. To już od dawna tak naprawdę udręka. Choroba odtytoniowa? Zanim zaczne chorowac to przestanę! Na pewno? No to próbuj.
-----
A nastolatki z uporem, poswieceniem i obrzydzeniem wciągający sie akurat pracowicie w nałóg palenia, milczą. Jedna sympatyczna osoba napisała wyżej że nie wyobraża sobie "imprezy" bez papierosów. Akurat odwrotne wyobrażenie niz moje. Moge sobie wyobrazić że tańczą, pija i uprawiaja seks, ale palić? żeby byl smród w pokoju i niesmak w gębie?, no nieeee.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Suszone Żaby Strona Główna -> Wszystko o paleniu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin